Polish version below
I don’t know about you, but when I think of new year resolutions I feel guilty right away.
New beginnings are stressful. They put pressure on you. I don’t do well under this kind of pressure.
Inspired by the new year we usually decide to make a big change. We didn’t do any sports and suddenly we decide to go jogging every day even when it’s freezing outside.
I’m not saying new habits are bad, nothing of the sort. New, up-to-date habits are great, although not so easy to implement.
That’s why we shouldn’t make it harder for ourselves.
So, while you are planning the big change, you may well try introducing it in small steps.
I know, small steps are not spectacular at all. But they are also not such a spectacular burden, are they?
What is your usual way of planning to finally learn English?
Is it “I will sign up for a course in a language school and pass the exam”? Or is it “I will read for an hour every day, write down new vocabulary and learn it by heart”?
Anyway, in both cases it’s a huge plan which requires changing your day schedule, determination, time. And it may work, if you are really up to it.
But wouldn’t it be easier to change your language learning habits in small steps?
What could you do?
Instead of a big goal, you may set yourself a small one – like to learn how to write an email.
Instead of planning an hour every day, you may plan 10 minutes a day or a flexible scheme.
Instead of an extra activity (a course), you may try to incorporate English into your daily life – by doing things you do anyway in English (watch YT or Netflix, do your shopping list).
Small steps are enough. And when you realise how many small things you can do everyday, it may turn out it’s not little at all.
Remember to write down everything you do in English. You can do it in the evening before going to bed – strat a notebook in which you’ll write down all things that you can and do in English every day.
I’ve recently started writing down things I’m grateful for. This makes you realise how many good things happen to you every day – when you start noticing them, become mindful of their presence – your perspective changes.
Try that with things you do in English – it may change your perspective of how much you can already do.
Małe kroki są ok
Nie wiem jak Ty, ale kiedy myślę o postanowieniach noworocznych od razu czuje się winna. Nowe początki bywają stresujące. Nakładają na Ciebie presję. Ja nie funkcjonuje za dobrze pod taką presją.
Zainspirowani nowym rokiem, zwykle decydujemy się na jakąś dużą zmianę. Nie ćwiczyliśmy w ogóle, ale nagle postanawiamy biegać codziennie, nawet w czasie mrozu.
Nie twierdzę, że nowe nawyki to zły pomysł, wręcz przeciwnie. Nowe, aktualne nawyki są świetne, choć nie tak łatwe do wdrożenia.
Dlatego nie powinniśmy sobie tego utrudniać.
A zatem, kiedy planujesz wielką zmianę,możesz równie dobrze wprowadzać ją małymi krokami.
Wiem, że małe kroki nie są tak spektakularne, ale nie stanowią też spektakularnego obciążenia, prawda?
Jak zwykle wygląda Twój plan, “żeby w końcu nauczyć się angielskiego”?
Czy jest to coś w rodzaju “Zapiszę się na kurs w szkole językowej i zdam w końcu ten egzamin”? Czy może “Będę czytać codziennie po angielsku przez godzinę, zrobię listy słówek i nauczę się ich na pamięć”?
Tak czy inaczej, w obu przypadkach, to poważny plan, który wymaga zmiany planu dnia, determinacji, czasu. I może zadziałać jeśli myślisz o nim poważnie.
Ale czy nie byłoby łatwiej zmieniać swoje nawyki związane z uczeniem się języków małymi krokami?
Co możesz zrobić?
Zamiast dużego celu, wyznacz sobie mały – na przykład, żeby nauczyć się pisać maile.
Zamiast codziennie planować godzinę nauki, zaplanuj 10 minut lub elastyczny system nauki.
Zamiast dodatkowych aktywności (jak kurs), włącz angielski do swojego życia – robiąc po angielsku rzeczy, które i tak już robisz (oglądanie YT or Netflixa, zrobienie listy zakupów).
Małe kroki wystarczą. A kiedy zdasz sobie sprawę ile małych rzeczy potrafisz robić codziennie może okazać się, że nie jest to wcale mało.
Pamiętaj by zapisywać sobie codziennie wszystko co robisz po angielsku. Możesz to robić wieczorem, przed zaśnięciem. Załóż notatnik, w którym zapisywać będziesz każdą, najmniejszą rzecz, którą robisz po angielsku.
Zaczęłam ostatnio zapisywać rzeczy, za które jestem wdzięczna. Dzięki temu można sobie uświadomić ile dobrych rzeczy spotyka nas każdego dnia – kiedy zaczynasz je zauważać, stajesz się uważny na ich obecność – Twoja perspektywa się zmienia.
Spróbuj zrobić to samo z rzeczami, które robisz po angielsku – zwróć uwagę jak zmieni się Twoja perspektywa na to ile już robisz po angielsku.
Recent Comments